ŚLMH: 2 remisy w Oświęcimiu.
- Szczegóły
- Kategoria: Minihokej
- Opublikowano: poniedziałek, 18, marzec 2013 14:02
- Odsłony: 2024
Dwoma remisami zakończyła sie niedzielna wyprawa grupy 2003/04 do Oświęcimia, choć mogło być o wiele lepiej.
Tym razem przeciwnikami były drużyny MOSM Tychy, MUKS Naprzód Janów i UKH Unia Oświęcim.
Zaczęło się od przegranej z zespołem z Tychów. Przeciwnicy grali bardzo poukładany hokej i sześciokrotnie udało im się pokonać naszego bramkarza. Ze strony Cracovii honorową bramkę w meczu zdobył Ben Khalfa. Mecz zakończył się przegraną Cracovii stosunkiem 1:6. W rzutach karnych również skuteczniejsi byli zawodnicy z Tychów i na nasze dwa trafienia (Ben Khalfa i Całek) odpowiedzieli czterema.
Na szczęście ta przegrana nie podcięła skrzydeł naszym chłopcom i do kolejnego spotkania z Janowem przystąpili maksymalnie skoncentrowani. Zagrali bardzo ładny i zacięty mecz, w którym mogliśmy oglądać sporo bardzo ładnych akcji raz po jednej, raz po drugiej stronie tafli. W bramce świetnie spisywał się Rospond, a w ataku akcje skutecznie zakończyli bramkami Całek, Ben Khalfa i Surma. Mecz zakończył się remisem 3:3 i jest to dla naszych chłopców historyczny wynik, gdyż do tej niedzieli nie udało im się zdobyć punktu na drużynie z Janowa w regulaminowym czasie gry. Jaki postęp zrobili nasi zawodnicy zrozumie ten kto widział niedzielny mecz a pamięta przegrane 7:0 i 12:0 z początku sezonu. Niestety minimalnie przegraliśmy w rzutach karnych i nie udało się zdobyć dodatkowych punktów. Nasi chłopcy czterokrotnie pokonali bramkarza w sytuacji sam na sam (Ben Khalfa, Surma, Welch i Stalmach), podczas gdy przeciwnicy zrobili to pięciokrotnie.
Na koniec zmierzyliśmy się z zespołem Unii Oświęcim. Z tym przeciwnikiem kilkakrotnie wygrywaliśmy już w tym sezonie więc były duże nadzieje na wygraną. Nie wszystko poszło po dobrej myśli i zmęczenie dało się już we znaki, gdyż sporo było błędów w obronie, a i w ataku często brakowało wykończenia. Spotkanie zakończyło się remisem 5:5, a w drużynie Cracovii, aż trzykrotnie bramki zdobywał Całek. Kozioł i Mirewicz zanotowali po jednym trafieniu. Szkoda że na koniec dnia ulegliśmy gospodarzom w rzutach karnych, znów zaledwie jedną bramką. Dla Cracovii celnie strzelali Ben Khalfa, Kozioł, Mirewicz, Welch i Stalmach. Przeciwnicy trafili sześć razy.
W ramach rozgrywek Śląskiej Ligi Mini Hokeja pozostał jeszcze jeden turniej, w Bytomiu, przełożony z 24.02 na 06.04. Spotkamy się tam z zespołami z Bytomia, Oświęcimia i Janowa.
Cracovia - MOSM Tychy: 1:6, 2:4 k
Cracovia - MUKS Naprzód Janów: 3:3, 4:5 k
Cracovia - UKH Unia Oświęcim: 5:5, 5:6 k
Cracovia: Rospond - Ben Khalfa, Kozioł, Surma, Zych - Całek, Mirewicz, Raj, Zakrzewski - Stalmach, Kurcab, Drozd, Welch
Tym razem przeciwnikami były drużyny MOSM Tychy, MUKS Naprzód Janów i UKH Unia Oświęcim.
Zaczęło się od przegranej z zespołem z Tychów. Przeciwnicy grali bardzo poukładany hokej i sześciokrotnie udało im się pokonać naszego bramkarza. Ze strony Cracovii honorową bramkę w meczu zdobył Ben Khalfa. Mecz zakończył się przegraną Cracovii stosunkiem 1:6. W rzutach karnych również skuteczniejsi byli zawodnicy z Tychów i na nasze dwa trafienia (Ben Khalfa i Całek) odpowiedzieli czterema.
Na szczęście ta przegrana nie podcięła skrzydeł naszym chłopcom i do kolejnego spotkania z Janowem przystąpili maksymalnie skoncentrowani. Zagrali bardzo ładny i zacięty mecz, w którym mogliśmy oglądać sporo bardzo ładnych akcji raz po jednej, raz po drugiej stronie tafli. W bramce świetnie spisywał się Rospond, a w ataku akcje skutecznie zakończyli bramkami Całek, Ben Khalfa i Surma. Mecz zakończył się remisem 3:3 i jest to dla naszych chłopców historyczny wynik, gdyż do tej niedzieli nie udało im się zdobyć punktu na drużynie z Janowa w regulaminowym czasie gry. Jaki postęp zrobili nasi zawodnicy zrozumie ten kto widział niedzielny mecz a pamięta przegrane 7:0 i 12:0 z początku sezonu. Niestety minimalnie przegraliśmy w rzutach karnych i nie udało się zdobyć dodatkowych punktów. Nasi chłopcy czterokrotnie pokonali bramkarza w sytuacji sam na sam (Ben Khalfa, Surma, Welch i Stalmach), podczas gdy przeciwnicy zrobili to pięciokrotnie.
Na koniec zmierzyliśmy się z zespołem Unii Oświęcim. Z tym przeciwnikiem kilkakrotnie wygrywaliśmy już w tym sezonie więc były duże nadzieje na wygraną. Nie wszystko poszło po dobrej myśli i zmęczenie dało się już we znaki, gdyż sporo było błędów w obronie, a i w ataku często brakowało wykończenia. Spotkanie zakończyło się remisem 5:5, a w drużynie Cracovii, aż trzykrotnie bramki zdobywał Całek. Kozioł i Mirewicz zanotowali po jednym trafieniu. Szkoda że na koniec dnia ulegliśmy gospodarzom w rzutach karnych, znów zaledwie jedną bramką. Dla Cracovii celnie strzelali Ben Khalfa, Kozioł, Mirewicz, Welch i Stalmach. Przeciwnicy trafili sześć razy.
W ramach rozgrywek Śląskiej Ligi Mini Hokeja pozostał jeszcze jeden turniej, w Bytomiu, przełożony z 24.02 na 06.04. Spotkamy się tam z zespołami z Bytomia, Oświęcimia i Janowa.
Cracovia - MOSM Tychy: 1:6, 2:4 k
Cracovia - MUKS Naprzód Janów: 3:3, 4:5 k
Cracovia - UKH Unia Oświęcim: 5:5, 5:6 k
Cracovia: Rospond - Ben Khalfa, Kozioł, Surma, Zych - Całek, Mirewicz, Raj, Zakrzewski - Stalmach, Kurcab, Drozd, Welch