Nie udała się wyprawa żaków Cracovii do Krynickiego uzdrowiska, gdzie musieli uznać wyższość katehetów.
Ten mecz idealnie pasuje do powiedzenia że niewykorzystane sytuacje się mszczą.

Nasi zawodnicy niemiłosiernie pudłowali na pustą już bramkę rywali co w efekcie się zemściło.

 

W następnej kolejce żacy udają się do Sanoka, gdzie czeka ich równie trudne zadanie jak dziś.
Pierwotnie spotkanie miało się odbyć w Krakowie, ale zamieniono gospodarza i  w następnej rundzie to Cracovia będzie gościć Sanoczan.

 

 

1:0 Tyczyński (Zygmunt)
2:0 Zygmunt
2:1 Bieńkowski
3:1 Tyczyński (Kosztyła)
3:2 Krztoń
3:3 Krztoń (Majerski)
4:3 Krynicki (Tyczyński)
5:3 Tyczyński (Gosztyła)
5:4 Kowalewski (Maj)
6:4 Petryla (Krzak)
6:5 Bieńkowski (maj)
6:6 Krztoń
7:6 Tyczyńki
8:6 Gosztyła
9:6 Tyczyński (Świadek)

 

Cracovia: Brożek (Arendarczyk) - Sochacki, Maj, Całek, Krztoń, Ślęczka, Maj, Dziurdzia, Tylenda, Kowalewski, Majerski, Bieńkowski, Leżański, Najder, Bezwiński.

 

Kary: 24 - 10